Do Senatu wpłynął projekt zmiany konstytucji, który zwiększa liczbę senatorów do 102. W ich skład ma wejść dwóch przedstawicieli Polonii. Przepisy mają obowiązywać od nowej kadencji Senatu.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Obecnie obywatele polscy, którzy biorą udział w wyborach za granicą, głosują na kandydatów na senatora z okręgu warszawskiego. Podobnie jak w przypadku wyborów do Sejmu. Art. 97 konstytucji stanowi, że Senat składa się ze 100 senatorów.
Projekt zmian w konstytucji zakłada, że Senat będzie składał się ze 102 senatorów. Do art. 97 ma być dodany ustęp 3, który mówi, że dwóch senatorów jest wybieranych przez obywateli polskich mieszkających za granicą oraz zamieszkałe za granicą osoby, których przynależność do Narodu Polskiego lub pochodzenie polskie zostały stwierdzone zgodnie z ustawą i które najpóźniej w dniu głosowania kończą 18 lat.
Skąd planowane zmiany? Marszałek Senatu Stanisław Karczewski argumentował, że jest to podziękowania Polonii za jej wkład w odzyskanie niepodległości. – Dwa miejsca dla senatorów dedykowane senatorom wybranym przez Polonię. Jeden dla przyszłego senatora zza wschodniej granicy, drugi dla zachodniej. Tak to planujemy – uzasadnił.
"PiS chce dodatkowych miejsc w senacie dla Polonii. Sądzę, że jest dokładnie odwrotnie - że należałoby rozważyć, czy Polonusi mieszkający więcej niż 5 lat za granicą w ogóle powinni głosować" – skomentowała lewicowa publicystka Eliza Michalik.