
Historie, które zwykle faceci opowiadają swoim kolegom przy piwie, dziennikarz opisuje bezpardonowo. I nie bierze jeńców. Spory fragment książki przypomina przebój "Baśka" zespołu Wilki albo "Mambo no. 5" Lou Begi. Wojewódzki wymienia swoje partnerki po kolei. Później robi podobnie z samochodami.
Wojewódzki niemal z dumą pisze też o swoich zdradach. "Największym k*restwem, jakie wyrządziłem A., było chwilowe związanie się z I., ówczesną prowadzącą kultowy program 'Lalamido'" - przyznaje 55-latek.
Uwodziła wszystkich tym, że nie uwodziła zupełnie nikogo. Przez lata wygrywała plebiscyty na najbardziej seksowną Polkę właśnie tym, że jej seksapil był mimochodem. Budził u niej spore zdziwienie. Kochałem jej dystans do siebie. Potrafiła ni stąd, ni zowąd wyciągnąć przed siebie ręce i wyznać: "Zobacz, jak ja wyglądam. To są dłonie kretynki". Jej partner, Jarek Bieniuk, zwykł konstatować: "Najseksowniejsza Polka? Szkoda, że cie nie widzieli rano!” A ja miałem kiedyś przyjemność zobaczenia Ani rano i był to widok spektakularny.
Seks, romanse i zdrady są niezwykle ważnym elementem życia Kuby Wojewódzkiego, dlatego poszło na nie tyle farby drukarskiej. Zwierza się nawet ze swojej pierwszej masturbacji przy Nel z "W pustyni i w puszczy". I tak jak bez seksu nie ma życia (choć współczesna medycyna znalazła i na to sposób), tak znany showman nie może istnieć bez hejtu.
Znany Reżyser postanowił odrobinę docisnąć swoje zamiary i poszedł za naszym bohaterem do toalety, po czym zaatakował zdradziecko od tyłu w trakcie procesu oddawania moczu. Maciej spanikowany odskoczył i jak przystało na krakowskiego inteligentna, zaczął się misternie tłumaczyć: "Słuchaj, chyba mnie źle odczytałeś. Nie jestem gejem". Znany Reżyser odpowiada zgrabnie i podstępnie: "Ja też nie. Chodź do mojego pokoju". Znany Polski Aktor przyparty do pisuaru naświetla szersze tło: "Słuchaj, przepraszam cię, ale ja mam żonę". Tamten na spokojnie: "Nie szkodzi. Ja też mam".
W książce jest naprawdę pełno przytyków - wielbiciele awantur będą czytać to z wypiekami. Dajmy na to diss na rapera TEDE-ego - "ot, mały chłopiec w wielkich portkach z ukruszonym ego" oraz Tymona Tymańskiego, który "taszczy ze sobą smród i kompleksy alternatywy, a chciałby być chłopcem z plakatu". Nie mogło zabraknąć też Michała Figurskiego.
Michał miał problem z byciem drugim. Tym drugim, tym od Wojewódzkiego. Mann nigdy nie był tym drugim od Materny i odwrotnie i Michał też tak chciał. Nikt nie różnicuje braci Cohen, który brzydszy, a który zdolniejszy. I Michał też tak chciał. I to było najgłupsze chcenie w jego zawodowej karierze, bo zaczął się ścigać i to nie bardzo wiadomo, czy ze mną, czy z przyrostem naturalnym własnych problemów.
Rykoszetem oberwało się też współprowadzącej Figurskiego z Antyradia. "Dziennikarka o guście odzieżowym porównywalnym z gustem Kim Dzong Una i o urodzie, która już raczej nikogo nie rozprasza, własnoręcznie mianowała się prokuratorem generalnym, Piłatem oraz administratorem popkultury" – mowa tu rzecz jasna o Karolinie Korwin-Piotrowskiej.
Mnogością cytatów chciałem pokazać, jaką kopalnią wiedzy jest ta książka. Wtrąceń, anegdot i dialogów jest tu cała masa i nawet jeśli czujemy niesmak, to trzeba przyznać, że dostajemy na tacy kulisy showbiznesu na przestrzeni ostatnich kilku dekad.
Ma niewyparzony język i skłonności do przeginania pały. Jest też dowcipny, a z wieloma jego spostrzeżeniami trudno się nie zgodzić. Mówi co myśli i nie martwi się poprawnością polityczną - takich osób będzie niebawem niektórym brakować.