Okazuje się, że pobyt prezydenta Andrzeja Dudy w hotelu wymaga nie lada środków ostrożności. Odwoływane są na przykład wcześniej zaplanowane wydarzenia w nim organizowane. Przekonał się o tym Tomasz Lis, który musiał zmienić plany dotyczące promocji własnej książki właśnie z powodu możliwości niezamierzonego spotkania.
"Właśnie nam powiedziano, że ponieważ w hotelu Grand w Rzeszowie będzie pan Duda, moje spotkanie nie może tam się odbyć. Nie wyjaśniono, czy ja zagrażam panu Dudzie, czy pan Duda mi" – napisał na Twitterze redaktor naczelny tygodnika "Newsweek".
"Spotkanie się odbędzie – w hotelu Bristol, 300 metrów od Grandu. Do zobaczenia" – dodał Lis, zapewniając chętnych na przybycie, że nie muszą zmieniać swoich planów.