Każde nowe ugrupowanie, które dziś powstaje po stronie opozycji, wywołuje jedynie uśmiech na twarzy Jarosława Kaczyńskiego. Myślę, że na Nowogrodzkiej strzelają korki od szampana – powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska, która dawniej współpracowała z Ryszardem Petru. Tak skomentowała utworzenie przez niego nowej partii o nazwie TERAZ!.
Henning-Kloska przyznała, że w Polsce jest teraz czas łączenia, nie zaś dzielenia opozycji – stąd właśnie powstanie Koalicji Obywatelskiej.
Rzeczniczka zauważyła, że działania Petru stoją w sprzeczności z oczekiwaniami wyborców. – Wyborcy opozycji oczekują jedności. Każde nowe ugrupowanie, które dziś powstaje po stronie opozycji, wywołuje jedynie uśmiech na twarzy Jarosława Kaczyńskiego – tłumaczyła Henning-Kloska.
– Dzisiaj jest czas łączenia, czas kumulacji sił opozycyjnej. Jeśli Ryszard Petru nie chce ściśle współpracować z Koalicją Obywatelską, to niestety dzieli opozycję – dodała.
To nie jedyny krytyczny głos ze strony osób związanych z Nowoczesną, którą w 2015 roku powołał Petru. – Przy obecnych warunkach, istnieniu dwóch dużych bloków politycznych, powoływanie takiego ugrupowania nie służy niczemu więcej niż zaspokojeniu ego Ryszarda Petru – przekonywał przyszły wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej z Nowoczesnej.
Przypomnijmy, że Ryszard Petru ogłosił 17 listopada na antenie RMF FM zarejestrowanie nowej formacji. Kilka godzin później zdradził zaś nazwę ugrupowania, które tworzy wraz z Joanną Scheuring-Wielgus. Założyciele TERAZ! przekonywali, że zależy im na wzmocnieniu opozycji, gdyż – jak twierdzą – "sama Koalicja Obywatelska z PiS nie wygra".