
Ryszard Petru skomentował rosyjską agresję na Morzu Azowskim, gdzie Rosjanie otworzyli ogień do ukraińskich jednostek i przejęli trzy okręty. Petru napisał, że sytuacja wymaga reakcji całej Unii Europejskiej, ale niestety zaliczył też kompromitującą wpadkę.
REKLAMA
Zdaniem lidera partii Teraz!, Polska powinna być ambasadorem Ukrainy w UE. Jak zauważył, trudno jednak będzie odgrywać taką rolę, gdyż nasz rząd jest skłócony z UE. Polityk jednak nie ustrzegł się poważnej wpadki, gdyż napisał o Morzu... "Azorskim".
Co prawda poprawił się po jakimś czasie, ale w internecie nic nie ginie. Internauci udostępniają screen z błędem.
Ryszard Petru szczególnie jest znany z wpadek, które popełnia występując na żywo przed kamerami. Ostatnio przez dłuższą chwilę nie mógł przypomnieć sobie nazwy ugrupowania, które niedawno założył. Pomylił Razem z Teraz! i choć zreflektował się po chwili, to było już za późno.
Na jego pomyłkę zwrócili uwagę dziennikarze czeskiego tygodnika "Tyden". "Petru ma opinię parlamentarnego roztrzepańca" – napisano bez ogródek.
