Od tego, kto zastąpi Angelę Merkel na czele CDU, a potem kanclerza Niemiec, może zależeć nie tylko przyszłość naszego zachodniego sąsiada, ale również UE i polityki światowej. Dlatego oczy zagranicznych komentatorów mocno są w ostatnim czasie skierowane na Berlin. Do wyboru następcy Merkel zostało jeszcze kilka dnia, spekulacjom nie ma końca. Kto z tej trójki zastąpi najpotężniejszą kobietę świata?
Od wyborów w Bawarii, które okazały się porażką dla CDU, wiadomo było, że będą zmiany. Wkrótce po nich Angela Merkel ogłosiła, że nie będzie ubiegać się o dalsze kierowanie CDU, nie wystartuje też w wyborach na kanclerza Niemiec w 2021 roku.
8 grudnia CDU wybierze nowe władze. I być może właśnie ta osoba może za trzy lata zostać następnym kanclerzem Niemiec.
Kandydatów jest troje. Prym w sondażach, póki co, wiedzie Annegret-Kramp Karrenbauer, zwana "mini-Merkel" lub w skrócie AKK. Tuż za nią plasuje się Friedrich Merz, który z kolei uważany jest za polityka "anty-Merkel". Na końcu jest Jens Spahn, minister zdrowia, który atakował Merkel za politykę migracyjną. Najmłodszy z całej trójki, porównywany do austriackiego kanclerza Sebastiana Kurza, konserwatysta otwarcie przyznający się do swojego homoseksualizmu, który – patrząc na sondaże – właściwie w tym wyścigu się nie liczy. Choć wart jest odnotowania.
Mini-Merkel na przedzie
Kim są kandydaci na szefa CDU, czego można się po nich spodziewać? Jak zauważył jeden z naszych redakcyjnych kolegów, Niemcy jeszcze mogą żałować, że Merkel już nie będzie.
Annegret-Kramp Karrenbauer, uważana za pupilkę kanclerz Niemiec, od niedawna jest sekretarzem generalnym CDU. Ma spore doświadczenie polityczne zarówno w Bundestagu, jak landtagu w katolickim Kraju Saary, gdzie przez lata była ministrem, a potem – do 2018 roku – premierem.
Mocno wspierała Merkel w kwestii przyjmowania imigrantów z Syrii w 2015 roku. Ale jednocześnie opowiadała się za obowiązkowymi badaniami wieku uchodźców.
"Muzułmanie pasują bez wątpienia do Chrześcijańskiej Demokracji" – stwierdziła również. "Ta polityk powołująca się na wartości chrześcijańskie twierdzi, że dla niej nie ma żadnych różnic, jeśli chodzi o pochodzenie, religię, orientację seksualną kandydatów do parlamentu i członków CDU" – oceniał Salon24.pl.
Katoliczka, feministka
Annegret-Kramp Karrenbauer jest katoliczką, ale popiera wyświęcanie kobiet na księży. W jednym z wywiadów mówiła, że jest w stanie wyobrazić sobie siebie w roli księdza, ale wie, że to nie niemożliwe.
Należy do Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików (Central Committee of German Catholics). "Mimo iż jest katoliczką, wsparła liberalną politykę rodziną, która - dzięki rozbudowie sieci żłobków i przedszkoli – umożliwia kobietom jak najszybszy powrót do pracy po urodzeniu dzieci" – pisała o niej "Wyborcza".
Powiązany ze światem finansów
Kandydatura Friedricha Merza jest zupełnie inna. "Podczas gdy Merkel zaordynowała partii skręt do środka politycznego spektrum, przejmując znaczną część programu niemieckiej socjaldemokracji, Merz jest politykiem o poglądach konserwatywno-liberalnych, charakterystycznych dla CDU sprzed "ery Merkel" – analizuje Michał Kędzierski na stronie Centrum Inicjatyw Miedzynarodowych.
Merz był aktywny w niemieckiej polityce kilka lat temu. Był szefem frakcji parlamentarnej CDU/CSU, ale w 2002 roku, w wyniku konfliktu z Merkel, ustąpił ze stanowiska. Do 2009 roku był jeszcze w Bundestagu, potem działał w sektorze finansowym. Od 2016 roku jest szefem rady nadzorczej w firmie BlackRock.
"Peter Grottian i ekspert finansowy Werner Ruegemer ostrzegają, że ze względu na swoje powiązania z sektorem shadow banking, nazywanym także równoległym systemem bankowym, Merz nie powinien stanąć na czele niemieckiego rządu" – ta informacja, za PAP, pojawiła się dopiero w polskich mediach.
W czasie kryzysu migracyjnego w 2015 roku Merz krytykował politykę kanclerz.
Chciał zakazu burki
Jest jeszcze 38-letni Jens Spahn, które notowania odbiegają od pierwszej dwójki. To minister minister zdrowia, który reprezentuje mocno prawicowe skrzydło CDU, ale – jak wytykają mu przeciwnicy – swoim życiem trochę odbiega od wartości konserwatywnych. W grudniu 2017 roku poślubił wieloletniego partnera, dziennikarza Daniela Funkego.
Znany jest też m.in. z tego, że chciał, by bezdzietne małżeństwa płaciły wyższe podatki.
Jak pokazują sondaże, raczej nie ma szans na wygraną.
Czy Niemcy jeszcze zatęsknią za Angelą Merkel? Już dziś nie brak głosów, że dobre notownia Annegret-Kramp Karrenbauer to m.in. wynik nostalgii za kanclerz, która objawiła się po jej decyzji o odejściu.