Nie żyje George H. W. Bush. Zmarł 30 listopada w wieku 94 lat. Był pierwszym prezydentem USA, który odwiedził Polskę dwukrotnie za swojej kadencji. Miał duży wpływ na obalenie komunizmu w Europie.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Nie podano oficjalnej przyczyny śmierci George Busha. Amerykanin cierpiał na chorobę Parkinsona, poruszał się na wózku inwalidzkim i w ostatnich latach często trafiał do szpitala. Zmarł osiem miesięcy po śmierci swojej żony Barbary Bush.
O śmierci poinformował jego syn George W. Bush. "Był człowiekiem najwspanialszego charakteru i najlepszym ojcem, o jakim syn lub córka mogą marzyć. Cała rodzina Bushów jest głęboko wdzięczna za życie i miłość 41. prezydenta i za współczucie tych wszystkich, którzy przejmowali się jego losem i modlili za niego" – napisał Bush junior.
Kondolencje napływają z całego świata. Na Twitterze oświadczenia opublikowali m. in. Donald Trump i Barack Obama.
George Bush senior rządził Stanami w latach 1989 - 1993. Przyczynił się do zakończenia Zimnej Wojny i obalenia komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej. W 1991 roku przeprowadził interwencję na Bliskim Wschodzie po irackiej inwazji na Kuwejt.
George H. W. Bush był w naszym kraju kilkakrotnie. W 1984 był jeszcze wiceprezydentem USA. Spotkał się wtedy m.in. z Wojciechem Jaruzelskim i Lechem Wałęsą. Złożył również wieniec na grobie ks. Jerzego Popiełuszki.
W 1989 roku przyleciał do Polski miesiąc po lipcowych wyborach - już jako prezydent USA. "Właśnie tutaj, w sercu Europy. Amerykanie wyrażają swą najgłębszą nadzieję, aby Europa była scalona i wolna" – przemówił na lotnisku Okęcie i spotkał się z przywódcami Solidarności. Drugi raz jako prezydent był w Polsce w 1992 roku. Wziął udział w powtórnym pogrzebie Ignacego Paderewskiego.
W 2005 roku Bush senior otrzymał nagrodę im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego za "wkład w obalenie komunizmu i odzyskanie przez Polskę niepodległości". Lech Wałęsa odznaczył go Orderem Zasługi Rzeczypospolitej.
Reklama.
George H. W. Bush
Wywiad dla "Newsweeka"
My, Amerykanie czuliśmy dumę, wspierając wszystkich dzielnych Polaków, którzy pod wodzą Lecha Wałęsy i innych przywódców "Solidarności" po tak wielu, nazbyt wielu latach życia w tyranii, potrafili zażądać zarówno wolności, jak i oddania przyszłości w ich ręce. Chcę wręcz dodać, iż uważam, że bez męstwa Polaków wszystkie dyplomatyczne zabiegi i międzynarodowe negocjacje z końca lat 80. nie przyniosłyby przemian w Europie. To zwyczajni ludzie zapoczątkowali zmianę biegu historii.