To już koniec sporu o nazwę jednej z ważniejszych arterii w centrum Warszawy. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę wojewody Zdzisława Sipiery i juz wiadomo, że nie będzie Alei Lecha Kaczyńskiego zamiast Alei Armii Ludowej.
Radni błyskawicznie ocknęli się z letargu. Po tygodniach przepychanek kompetencyjnych sprawa ostatecznie trafiła do sądu. Trzeba przyznać, że obie strony walczyły jak lwy. Po wielu miesiącach przepychania problemu nazw ulic przez sądy administracyjne kolejnych instancji, sprawą zajął się Naczelny Sąd Administracyjny.
Jak napisał na Twitterze dziennikarz "Gazety Wyborczaj" Jarosław Osowski, kolejny ruch należy do warszawskiego ZDM. Zarząd Dróg Miejskich ma teraz wystąpić do wojewody o zwrot pół miliona złotych, jakie wydał na tablice z nowymi nazwami ulic.