Trzy razy w poprzednich latach brała udział w Sylwestrze TVP. Odkąd prezes Jacek Kurski przeniósł imprezę do Zakopanego, stała się niemal jego twarzą. Raz śpiewała w duecie z Zenkiem Martyniukiem i już samo to było wydarzeniem. Ale w tym roku Maryli Rodowicz w Zakopanem nie będzie. Wybrała Chorzów i Polsat, co zaskoczyło niektórych widzów. – Ja gram wszędzie – odpowiada naTemat.
Podczas pierwszego Sylwestra TVP w Zakopanem 2016/2017 wszyscy czekali na jej występ z Zenkiem Martyniukiem. Królowa polskiej piosenki i król disco-polo zaśpiewali jego wielki hit "Przez twe oczy zielone", ulubioną piosenkę prezesa TVP. Widzowie przed telewizorami szybko wychwycili, że Jacek Kurski tańczył pod sceną i klaskał w rytm muzyki.
Rok później śpiewała w duecie z Michałem Szpakiem swój przebój "Ale to już było". –Zachowaliśmy to co najlepsze, a oprócz tego mamy całą plejadę fantastycznych nowych gości wśród wykonawców – cieszył się szef TVP jeszcze przed imprezą.
"Propozycja była interesująca programowo"
W tym roku, jak się okazuje, ani Maryla Rodowicz, ani Michał Szpak nie pojawią się na Sylwestrze TVP. Nie będzie również Sławomira, który był gwiazdą w Zakopanem. Cała trójka wystąpi za to w Chorzowie, podczas imprezy Polsatu.
Niektórzy widzowie są zaskoczeni. "Maryla nie w TVP? Normalnie szok" – zauważył jeden z nich na Facebooku.
Dlaczego taka zmiana? Maryla Rodowicz występowała z TVP od 2015 roku – najpierw we Wrocławiu, potem w Zakopanem.
– Przez ostatnie dwa lata śpiewałam podczas Sylwestra TVP w Zakopanem, bo taka była propozycja. Ale wcześniej wielokrotnie grałam z Polsatem i teraz otrzymałam propozycję od tej stacji. Była bardzo interesująca programowo i się dogadaliśmy – mówi naTemat artystka.
Propozycja pojawiła się w październiku. Jak mówi Maryla Rodowicz TVP również się zgłosił, ale oferta Polsatu była ciekawsza. – Współpracuję z każdą stacją. Dzień po świętach Bożego Narodzenia lecę do Poznania. Tam odbędzie się koncert 100 lat niepodległości, który będzie transmitować TVN. Gram wszędzie – odpowiada.
"Stroje już się szyją"
Co powiedziałaby publiczności, która ostatnio bardziej może ją kojarzyć z TVP i Jackiem Kurskim? – Nie wydaje mi się, bym była tak kojarzona. Przez to, że trzy lata pod rząd grałam z TVP nie oznacza, że nie jestem otwarta na inne propozycje. Wręcz przeciwnie. Artysta gra tam, gdzie dostaje dobre warunki, gdzie pada dobra propozycja – mówi.
Nie chce zdradzić żadnych szczegółów, czego możemy oczekiwać. Pytam o strój. – Stroje, bo to będzie kilka kostiumów. Szyją się i już się na nie cieszę – odpowiada artystka.
Nie wyklucza, że jeśli za rok propozycja TVP będzie ciekawa, znów zobaczymy ją na imprezie sylwestrowej tej stacji.