Reklama.
Rodzina Bartosza Niedzielskiego poinformowała w niedzielę o jego śmierci po kilkudniowej walce o jego życie. Do sprawy szybko odniósł się prezydent Andrzej Duda. Okazało się, że prezydent znał 36-latka, który udaremnił masakrę w jednym z klubów w Strasburgu.