Rafał Trzaskowski i radni PO ucierpieli wizerunkowo po obniżce ulg dla warszawiaków, którzy użytkują w mieście grunty i chcą je mieć na własność. To doskonałe pole do popisu dla obozu "dobrej zmiany", ale jego radni nie kwapią się do działania. Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", możliwe, że zrobi to za samorządowców wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera.
Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna" wszystko leży głównie w rękach radnych PiS i wojewody Mazowieckiego – Zdzisława Sipiery.
Po pierwsze można opóźnić wejście w życie uchwały. Docelowo ma ona obowiązywać już od stycznia 2019, ale żeby tak się stało, musi zostać opublikowana w Dzienniku Urzędowym. I tutaj pojawia sie możliwe działanie Sipiery, który odpowiada ze tego typu publikacje. Jeżeli polityk PiS będzie opóźniał ogłoszenie uchwały w Dzienniku, nadal będzie obowiązywała 98-proc. bonifikata.
Drugi sposób to wykorzystanie art. 90. Ustawy o samorządzie gminnym, w myśl którego wojewoda ma 30 dni na analizę zgodności z prawem uchwały rady miasta. Stąd też znowu może odwlec jej wejście w życie, a dodatkowo jeśli podważy uchwałę, to spór administracyjny między radą a wojewodą może trwać miesiącami.
W końcu jest też pole do popisu dla radnych PiS, którzy mogliby nagłośnić sprawę i spróbować wywrzeć presję na radzie, aby sama zrezygnowała z obniżenia bonifikaty.