To było niesamowite – takie określenie przewija się przez hiszpańskie media po sobotnim spotkaniu 17. kolejki La Liga między Athletic Bilbao a Realem Valladolid. Ale nie chodzi o sam mecz, który ostatecznie zakończył się remisem, a o bramkę otwarcia, którą z karnego strzelił Aritz Aduriz, napastnik Athletic.
Początek ligowego spotkania pomiędzy Athletic Bilbao i Realem Valladolid nie wyglądał za ciekawie, aż do momentu, w którym sędzie nie pokazał na "wapno" na korzyść Athleticu Bilbao. Wtedy przed szansą zdobycia gola stanął napastnik drużyny, 37-letni Aritz Aduriz. I słowo "stanął" nie zostało tutaj użyte przypadkowo, ponieważ Aduriz wykonał rzut karny z miejsca.
Ja na widać na załączonym obrazku zawodnik podszedł do piłki, zamarkował rozbieg odstawiając do tyłu prawą nogę, którą sekundę później wykonał strzał. Bez rozbiegu, technicznie i bardzo precyzyjnie pokonał stojącego między słupkami Valladolidu Jordiego Masipa.
Niestety jego piękny strzał nie zagwarantował zwycięstwa Athletic Bilbao. W 92. minucie wyrównującą bramkę zdobył Oscar Plano. Tym samym ekipa z Bilbao znalazła się w ciężkiej sytuacji. Tylko jeden punkt dzieli ją od strefy spadkowej w lidze hiszpańskiej.
Przypomnijmy, że ostatnio pisaliśmy o innym ciekawym strzale, który padł co prawda z akcji, ale jest wart odnotowania. Jego autorem był Divock Origi z angielskiego Liverpoolu.