Youtuber Bartek Karpowski przeprowadził wigilijny eksperyment, który wielu osobom chodzi po głowie. Przeszedł się po mieszkaniach i pytał domowników, czy wpuszczą go na kolację. Wszystko nagrał i przekonał się, że tradycyjny pusty talerz przy stole nie u wszystkich jest na pokaz.
Przygotowując kolację wigilijną zawsze zostawiamy wolne miejsce przy stole. Jednak, gdyby przyszło co do czego, to czy wpuściliśmy do siebie nieznajomego w potrzebie? Youtuber zweryfikował to na własnej skórze. Reakcje Polaków są zaskakujące, bo wbrew pozorom - nie wszyscy mu odmówili. Znalazły się dwie osoby, który zaufały Bartkowi i zaprosiły go na wspólną wieczerzę.