To swego rodzaju fenomen. Nie ma jej na co dzień w polityce od lat. Zresztą – zawsze była raczej obok wydarzeń sceny politycznej. A jednak – w sondażu "Super Expressu" to Jolanta Kwaśniewska stanęła na podium. Tabloid zapytał o to, kogo Polacy poparliby w wyborach prezydenckich, jeśli mieliby zagłosować wyłącznie na kobietę.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
– Kwaśniewscy byli postrzegani jako para prezydencka, która tworzyła namiastkę rodziny królewskiej. I ten sentyment za monarchią jest wśród części Polaków – w taki sposób wyniki sondażu komentuje dla "Super Expressu" politolog, prof. Antoni Dudek.
Na byłą pierwszą damę zagłosowałoby 28 proc. badanych przez Instytut Badań Pollster. Na kolejnych miejscach są była premier Beata Szydło (10 proc.) oraz Agata Kornhauser-Duda (8 proc.). Dalej zaś Ewa Kopacz i Monika Jaruzelska (gazeta nie podaje ich wyniku). Liderki takie jak Katarzyna Lubnauer czy Barbara Nowacka w ogóle nie zostały wymienione w tekście.
Jolanta Kwaśniewska od lat jest bohaterką sondaży politycznych – gdy kończyła się druga kadencja jej męża, wielokrotnie typowano ją na następczynię. Ona zapewniała, że stanowisko w Pałacu Prezydenckim to nie dla niej. Raczej rzadko zabierała głos w kwestiach politycznych, ale tuż przed Bożym Narodzeniem udzieliła wywiadu, w którym nie oszczędziła "dobrej zmiany".
– Pamiętam, że kiedy w grudniu 2005 r. byliśmy z mężem na zaprzysiężeniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego, miałam taką myśl: "Pracowaliśmy przez 10 lat na maksa, ale są efekty. Sprawy Polski idą w dobrą stronę, nikt już tego – mówiąc kolokwialnie – nie 'spieprzy'" – mówiła Kwaśniewska w wywiadzie dla tygodnika "Wprost", przyznając, że się pomyliła.
– To, co się dzieje z sądami, te nocne zmiany, prezydent wyrywany w nocy niemal w piżamie, żeby podpisać sędziowskie nominacje… Trzeba to powiedzieć głośno: to nie jest norma! – tłumaczyła Jolanta Kwaśniewska.
Sondaż dla "SE" został przeprowadzony w dniach 13–14 grudnia, czyli jeszcze przed ukazaniem się wywiadu Jolanty Kwaśniewskiej dla "Wprost".