NFZ wydaje na ratowanie życia i leczenie Polaków blisko 1000-krotnie więcej niż WOŚP. (...) A ludzie uważają, że to dzięki WOŚP szpital leczy i ratuje życia – napisał w krytycznym facebookowym poście twórca Gadu-Gadu Łukasz Fołtyn. Jest zdania, że Polacy, którzy wpłacają średnio trzy złote na Orkiestrę, czują się przez to bohaterami.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Fołtyn pokusił się o bardzo krytyczną analizę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Sugeruje, że WOŚP rozwiązuje nieistniejące problemy i nazywa to ratowaniem życia. "Coś takiego tylko w Polsce" – krytycznie podsumował.
"Spustoszenie w świadomości społeczeństwa robi Jurek Owsiak, dlatego uważam go za największego szkodnika służby zdrowia i chorujących" – ocenił. Dodał, że z szefa WOŚP czyni się świętego, ludzie zaś czują się bohaterami, wrzucając do puszki średnio 3 zł na obywatela.
Zwrócił też uwagę, że w szpitalu mającym kontrakt z NFZ pojawia się sprzęt WOŚP, a żadna placówka medyczna nie odmówi sprzętu, który dostaje za darmo. Zdaniem Fołtyna jest to zwykle drobny i tani sprzęt, na przykład kardiomonitory, które kosztują po kilka tysięcy złotych za sztukę.
A jednak to właśnie z WOŚP Polacy kojarzą tomografy podobnie jak inkubatory wcześniaków. A logo Orkiestry jest w szpitalu bardziej widoczne niż logo NFZ. "A ludzie myślą, że to dzięki WOŚP szpital leczy i ratuje życia" – argumentował Fołtyn.
"(…) na lekarzach nie ma naklejki NFZ, ani na pielęgniarkach, lekach, łóżkach, urządzeniach, budynkach (no jest przed wejściem do szpitali, ale logo WOŚP jest dużo większe i bardziej widoczne)... Czyli z naszych składek nic nie ma, nie to co z WOŚP... Choć to 1/1000 wydatków NFZ to efekt daje nieporównanie większy..." – stwierdził.
Według Fołtyna NFZ wydaje na ratowanie życia i leczenie Polaków prawie 1000 razy więcej niż WOŚP. Nie kupuje jednak za te środki sprzętu medycznego, tylko płaci szpitalom na przykład za zabiegi. Z pieniędzy NFZ zaś szpitale same kupują sprzęt, leki, opłacają rachunki za prąd.
Ostatnio o "analizę", dlaczego ludzie wpłacają pieniądze na WOŚP, pokusiła się Krystyna Pawłowicz. Zdaniem posłanki PiS ofiarodawcy niegdyś wpłacali z życzliwości, a dziś czynią to z nienawiści.