Reklama.
Znów powróciła dyskusja o pensji dla Pierwszej Damy, która pozwoliłaby małżonce prezydenta choćby na opłacenie składek ZUS-u. Była posłanka SLD Joanna Senyszyn zareagowała na ten nienowy pomysł ostrym tweetem, sprzeciwiając się pieniądzom płaconym tylko za "bycie" przy głowie państwa.