Zatrzymano mężczyznę, który groził Donaldowi Tuskowi. Mówił o "kulce w łeb"
redakcja naTemat
16 stycznia 2019, 08:47·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 16 stycznia 2019, 08:47
Mężczyzna, który dzwonił na numer alarmowy 112 i wygłaszał groźby pod adresem Donalda Tuska, według nieoficjalnych informacji Radia Gdańsk miał zostać zatrzymany.
Reklama.
Sprawa wyszła na jaw we wtorkowy wieczór. Na numer 112 zadzwonił mężczyzna, który operatowi powiedział, że "zginął Adamowicz, zginie Tusk i dostanie kulkę w łeb".
Telefonem zajęła się policja, która po śmierci prezydenta Gdańska najwyraźniej nie bagatelizuje takich spraw. Służby zabezpieczyły zarejestrowaną rozmowę, zawiadomiono prokuraturę.
Według informacji Radia Gdańsk praca kryminalnych szybko dała efekty – mężczyzna miał już zostać zatrzymany. Ujęto go w jednym z mieszkań na terenie Gdańska, trwa zabezpieczenie tego miejsca. Chodzi o telefon i komputer mężczyzny. Policja szuka dowodów.