Transmisje mszy w intencji zamordowanego Pawła Adamowicza w TVN24 i TVP Info różniły się od siebie. Obie stacje inaczej pokazały zakończenie uroczystości pogrzebowej. W TVN24 mogliśmy zobaczyć jak Donald Tusk podchodzi do bliskich zmarłego prezydenta Gdańska i składa im kondolencje. W narodowej telewizji pozostało nam podziwianie malowniczego Gdańska.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
"TVP Info cenzuruje transmisję z mszy w Bazylice Mariackiej. Oto nagrania tych samych fragmentów transmisji z TVN24 i z Telewizji publicznej - tu jak tylko w kadrze pojawia się Tusk jest cięcie i przebitka na kadr z ulicy przed Bazyliką" – napisał na Facebooku Michał Broniatowski, który obserwował obie transmisje.
I faktycznie, w TVN24 po zakończonej mszy obserwujemy Donalda Tuska z m.in. Grzegorzem Schetyną i Bogdanem Borusewiczem. Wychodzą z ławek, przyklękają przed trumną i rozmawiają ę z bliskimi Pawła Adamowicza.
Z kolei w poniższym nagraniu z TVP Info widać, jak Donald Tusk zaskoczył operatora. Przewodniczący Rady Europejskiej rusza w kierunku trumny, przyklęka... i nagle wchodzi nowe ujęcie z widokiem na gdańskie kamienice.
Dziennikarz i szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski odniósł się do zarzutów cenzury. "To naturalne, że transmisje w różnych kanałach TV mogą się nieznacznie różnić" – napisał na Twitterze.
Owszem, może to być też czysty przypadek, ale trudno w to uwierzyć. Już wcześniej internauci krytykowali TVP Info za transmisję uroczystości pogrzebowych Pawła Adamowicza. Wytykali telewizji m.in. to, że pokazywała wąskie kadry. Podejrzewano, że robiono to po to, by nie było widać tłumów idących w kondukcie żałobnym.