Wraz z świetnym wynikiem facebookowej zbiórki do "puszki Pawła Adamowicza" pojawiły się wątpliwości co do tego, czy cała zebrana kwota trafi na konto WOŚP. A to z powodu zasad, jakie w przypadku zbiórek funkcjonują na Facebooku. Wyjaśniamy, jakie regulacje obowiązują w tym względzie na tym portalu społecznościowym.
Zbiórka zorganizowana przez Patrycję Krzymińską odniosła ogromny sukces, a z tysiąca złotych, który miał być zebrany zrobiło się już ponad 5 milionów. Jednak coraz więcej osób wyraża obawę o to, czy Facebook nie pobierze czasem prowizji od zebranej sumy.
Teza
Akcja zbierania pieniędzy do wirtualnej skarbonki WOŚP, która ma być przedłużeniem zbiórki Pawła Adamowicza, to spontaniczna decyzja Patrycji Krzymińskiej. Dotychczasowy wynik przeszedł najśmielsze oczekiwania, ale przy okazji tak powszechnego poruszenia facebookowej społeczności pojawiło się pytanie o to, czy cała zebrana suma trafi do WOŚP. Mówiąc wprost, czy Facebook może pobrać prowizję od zbiórki dla Pawła Adamowicza?
A Ty jak myślisz?
czy
Okazuje się, że odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. I dokładnie taka, na jaką czekali darczyńcy. "Datki na rzecz organizacji dobroczynnych przekazywane za pośrednictwem systemu płatności na Facebooku nie podlegają opłatom. W przypadku prywatnych zbiórek pieniędzy od ich twórców są pobierane opłaty manipulacyjne, a w niektórych krajach naliczane są również dodatkowe podatki w momencie przekazywania zebranych środków" – tak brzmi odpowiedź z działu FAQ Facebooka.
Prowizje nie zostaną więc pobrane ani za umieszczenie przycisku "Przekaż datek" (opłata za samo zorganizowanie zbiórki), ani od organizatora zbiórki.
Oddzielną kwestią pozostaje opodatkowanie takiej zbiórki. Do takowego dochodzi w przypadku, gdy choć jeden z darczyńców wpłaci na jej rzecz sumę przekraczającą 4902 złote. W przeciwnym razie nie musimy martwić się o opłaty na rzecz budżetu państwa.