Materiał o mowie nienawiści wyemitowany w "Wiadomościach" po śmierci Pawła Adamowicza wywołał powszechne oburzenie. Okazuje się, że jego autora, którym jest dziennikarz Maciej Sawicki, telewizja publiczna odpowiednio doceniła.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Jak dowiedział się "Press", Sawicki będzie relacjonować Światowe Dni Młodzieży w Panamie, które odbędą się w dniach 22-27 stycznia. Potwierdził to w rozmowie z "Presserwisem" szef Wiadomości Jarosław Olechowski. Zaznaczył jednak, że telewizja publiczna wysłała do Panamy kilkunastoosobową ekipę.
Serwis dowiedział się też, że Sawicki dostał w TVP etat, choć Olechowski nie chciał potwierdzić tej informacji. Odesłał dziennikarza "Press" do biura prasowego, które mimo wszystko także nie odpowiedziało na pytania.
Sawicki stał się "sławny" po zabójstwie Pawła Adamowicza, kiedy przygotował materiał o mowie nienawiści. Za ten reportaż w "Wiadomościach" ich prowadzący Krzysztof Ziemiec został dosłownie zlinczowany medialnie. W materiale przypomniano zabójstwo Marka Rosiaka w siedzibie PiS przez "byłego członka PO Ryszarda Cybę". Przytoczono także słowa Donalda Tuska, który zapowiedział politykom PiS, że "wyginą jak dinozaury". Był też cytat z Radosława Sikorskiego o "dożynaniu watahy" i "strząsanie ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owskiej szarańczy", czyli słowa Grzegorza Schetyny.
To czego zabrakło w materiale, to kontrowersyjnych wypowiedzi czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości, chociażby o "zdradzieckich mordach" Jarosława Kaczyńskiego – pisał dziennikarz naTemat Adam Nowiński.