Ujawnione przez partię Jarosława Kaczyńskiego listy wyborcze do Parlamentu Europejskiego wzbudziły mnóstwo emocji. Tymczasem wielkopolskie PiS pokazało, co tak naprawdę sądzi o "dwójce" na liście z okręgu nr 7 – Andżelice Możdżanowskiej. Ta odpowiedź raczej nie spodoba się w centrali partii.
Wielkopolskie PiS na Twitterze opublikowało informacyjny wpis, że z okręgu wyborczego nr 7 "jedynką" na liście został Zdzisław Krasnodębski, a pozycję numer dwa zajęła Andżelika Możdżanowska.
Jedna z internautek w odpowiedzi na publikację, obecność Możdżanowskiej na listach PiS nazywając "pomyłką". I wtedy się zaczęło. Wielkopolskie PiS wyjaśniło krótko i wymownie, że... "Centrala tu decyduje". "Czyli pomyłka Centrali?" – zapytał ktoś inny. Osoba, która prowadzi konto wielkopolskiej odnogi partii Jarosława Kaczyńskiego ucięła temat jednym słowem: "Ekstrawagancja".
PiS kłamał, kłamie i kłamać będzie
Andżelika Możdżanowska do Sejmu dostała się z ramienia PSL, jednak w 2017 roku została członkinią Prawa i Sprawiedliwości. Jak się okazuje, ma spory powód do zawstydzenia w obozie "dobrej zmiany".
"Dwójce" w obejmującym Wielkopolskę okręgu wyborczym nr 7 przypomniano wypowiedź, którą posłużyła się ona jeszcze przed wstąpieniem w szeregi partii Jarosława Kaczyńskiego.
– PiS kłamał, kłamie i kłamać będzie – mówiła Możdżanowska jako posłanka Polskiego Stronnictwa Ludowego. Co więcej, takiego komentarza udzieliła ona otwarcie sympatyzującemu z partią rządzącą portalowi wSensie.pl.