![Krzysztof Kononowicz wciąż jest popularny w internecie](https://m.natemat.pl/e6a1be519c720e84a71c09fa906d39a1,1680,0,0,0.jpg)
Krzysztof Kononowicz znów jest gwiazdą internetu
Niedoszły prezydent rządzi głównie na YouTube. Możemy znaleźć tam setki, o ile nie tysiące filmików, w których występuje. Jest też popularny na Wykopie, którego użytkownicy w ironicznym tonie ekscytują się jego poczynaniami i na bieżąco je analizują. Internauci stworzyli nawet kompendium wiedzy o słynnym białostocczaninie - Kononopedię.Czy z "Kononem" wszystko jest w porządku?
Krzysztof Kononowicz tylko pozornie wygląda na patostreamera. Co prawda przebywa na bezrobociu i żyje z filmików (Major pewnego razu zdradził, że przez miesiąc na reklamach na YouTube zarobił 348 dolarów - ok. 1300 złotych), ale nikogo nie udaje, nie krzywdzi i nie upija się jak inne antygwiazdy YouTube'a. Jest po prostu sobą. I tu pojawia się problem.Kononowicz. Transmisja z upadku człowieka
Krzysztof Kononowicz jest poczytalny i nikt nie zmusza go do kręcenia filmików, w czym więc problem? W tym, że nie wiemy, czy go do końca wie o intencjach internautów, a młodzi widzowie nie mają pojęcia o tym, jak ogromny wpływ mają na jego życie.Bardzo często oglądamy tego typu kanały, by poczuć się lepiej, dowartościować, poczuć władzę, pooglądać kogoś głupszego od siebie. Z drugiej strony w ludziach jest tak zwany poznawczy wojeryzm, czyli potrzeba podglądania. Występują to już w produkcjach komercyjnych jak np. "Królowie życia". Obserwujemy ludzi z egzotycznego świata na zasadzie programów przyrodniczych.