Jelizawieta Pieskowa to córka rzecznika prezydenta Rosji Władimira Putina. Została stażystką w Parlamencie Europejskim. Według informacji Radia Swoboda, 21-letnia córka Dmitrija Pieskowa pracuje w biurze francuskiego europosła Aymerica Chauprade'a.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Chauprade w rozmowie Radiem Swoboda podał, że Pieskowa "jest córką ważnej osobistości w Federacji Rosyjskiej, jednak jako studentce przysługuje jej nie mniej praw niż innym młodym ludziom odbywającym staż w procesie edukacji".
Chauprade podał, że Pieskowa nie pracuje w Rosji ani w sektorze prywatnym ani publicznym. Jego zdaniem nie ma mowy o konflikcie interesów w pełnieniu jego mandatu eurodeputowanego.
Pieskowa jako praktykantka ma swobodny dostęp do budynków PE w Brukseli i Strasburgu oraz do baz danych Parlamentu Europejskiego, w tym do wewnętrznej sieci komputerowej instytucji. Może brać udział we wszystkich komisjach i innych spotkaniach w PE.
Chauprade mówił w rozmowie z AFP, że Pieskowa nie może uczestniczyć w zamkniętych debatach ani uczestniczyć w pracach komisji parlamentarnej UE-Rosja. Stażyści w Parlamencie Europejskim opłacani są z budżetu eurodeputowanego. Nie wiadomo jednak, ile dostanie Pieskowa. Rzeczniczka Rosjanki poinformowała, że nie może potwierdzić jej zatrudnienia w PE.
Jednak deputowani PE, w którymi rozmawiało Radio Swoboda, nie wiedzieli, że pracuje wśród nich krewna rosyjskiego urzędnika. – Nie mogę uwierzyć, że Kreml trzyma rękę w kieszeniach i sercu instytucji europejskich – powiedział Petras Austrevicious, litewski deputowany z grupy Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy.