Reklama.
Marcin Prokop to kolejny z celebrytów, którego wizerunek został wykorzystany w internetowym scamie Bitcoin Profit. " Informuję, że nie mam nic wspólnego z tą złodziejską próbą wyłudzenia waszych ciężko zarobionych pieniędzy" – pisze wściekły prezenter.
Na pierwszy rzut oka artykuł wygląda realistycznie i nieuważne, naiwne osoby mogą się naciąć. Po kliknięciu w jakikolwiek link jesteśmy przenoszeni do kolejnej strony - "Bitcoin Pro System". O najsłynniejszej kryptowalucie i tym ile jest warta słyszało wiele osób. To jeszcze bardziej intryguje do wzięcia udziału w intratnym biznesie.
Po rejestracji zostałem przeniesiony do mojego panelu na stronie. Jednak zanim stałem się "Wilkiem z Wall Street", musiałem wpłacić depozyt wynoszący minimum 200 dolarów. Zaryzykowałem i kliknąłem, że chcę przelać taką kwotę. Trafiłem na stronę Olympus Markets, która zajmuje się nie tylko kryptowalutami, ale i rynkiem forex. Na portalu weryfikującym takie twory dowiedziałem się, że to scam, a firma jest zarejestrowana w Vanuatu – państwie w Oceanii. Czytaj więcej