
Reklama.
Weronika Rosati wyznała niedawno w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów", że była ofiarą przemocy w związku. Były partner aktorki i ojciec jej córki, lekarz Robert Śmigielski, miał dopuszczać się wobec niej przemocy fizycznej, psychicznej, ekonomicznej i werbalnej. Rosati powiedziała, że mężczyzna uderzył ją także wtedy, kiedy była w zaawansowanej ciąży. Śmigielski wszystkiemu jednak zaprzecza.
Sprawa Weroniki Rosati wywołała w Polsce duże emocje. Większość gwiazd i celebrytek stoi za aktorką murem i chwali jej odwagę, Rosati wsparła również reżyserka Agnieszka Holland. Jednak pojawiają się również zarzuty o rzekome kłamstwa Rosati i głosy w obronie Śmigielskiego, jak chociażby ten Ilony Łepkowskiej.
Teraz Karolina Korwin-Piotrowska, która od początku wspiera Rosati, wyjawiła, że wiele firm zerwało obecnie współpracę z aktorką. "Chcecie listę marek, które »chcą się kojarzyć pozytywnie« i zrywają współpracę z Weroniką Rosati, a jednocześnie wciskają nam rzeczy, dla naszego dobra, of kors?" – napisała dziennikarka na Instagramie. I dodała: "Może czas skończyć z wciskaniem nam kitu?".
Większość obserwatorów Korwin-Piotrowskiej zareagowało oburzeniem pod adresem firm. "Ja jestem za publikowaniem listy takich firm! Firm, które zrywają współpracę z kobietami-ofiarami przemocy. Firm, które pozbywają się chorych kobiet. (...) Niestety Karolino, z jedną z nich Ty współpracujesz. Ogłaszaj listę!" – napisała Paulina Smaszcz-Kurzajewska, nie precyzując jednak o jaką firmę jej chodzi.
Sprawę skomentowała też aktorka Joanna Jabłczyńska. "W orzeczeniach sądowych dotyczących Weroniki Rosati było wskazywane, iż marki (pamiętam jedynie, że dotyczyło to m.in. producenta wody) zakończyły z Nią negocjacje z uwagi na pewne publikacje. Sąd uznał wówczas, iż nie został udowodniony związek przyczynowo-skutkowy" – poinformowała Jabłczyńska, prawniczka z wykształcenia.
Sprawę skomentowała również sama Weronika Rosati. "Sarkastycznie skomentuję to, że »milczenie jest złotem«. Jako ofiara przemocy i samotna matka po prostu nie kojarzę się »pozytywnie«" – stwierdziła aktorka.