
Skazany za molestowanie ministrantów ksiądz prowadził rekolekcje dla dzieci – informuje portal OKO.press. Wcześniej dwóch biskupów zapewniało, że duchowny nie będzie już pełnił posługi kapłańskiej. Proboszcz z Sobótki na Dolnym Śląsku, który zgodził się na prowadzenie rekolekcji przez Edwarda P., przedstawił kuriozalne wyjaśnienia w tej sprawie.
REKLAMA
Ks. Edward P. został w 2002 r. skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata za molestowanie chłopców. Z informacji opublikowanych przez OKO.press wynika jednak, że ksiądz od kilku miesięcy odprawia msze i spowiada w Sobótce na Dolnym Śląsku. Mało tego, podobno prowadził też wielkopostne rekolekcje dla dzieci.
Proboszczem parafii pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa jest Marek Pieczykolan. Ma problem, bo parafia duża, a rąk do pracy brakuje. Ks. Edward jest kolegą proboszcza z czasów seminarium i wiosną ubiegłego roku przyjeżdżał do Sobótki co dwie, trzy niedziele.
"Co ty, chłopie, nafikasz, jak ty masz 66 lat?"
Proboszcz w rozmowie z portalem zaskakująco otwarcie mówił o posłudze księdza P. w jego parafii. – Powiem szczerze, jak na spowiedzi, nie miał prowadzić tych rekolekcji. Ale uparł się, kurna, i dla świętego spokoju mówię: prowadź – stwierdził.
Proboszcz w rozmowie z portalem zaskakująco otwarcie mówił o posłudze księdza P. w jego parafii. – Powiem szczerze, jak na spowiedzi, nie miał prowadzić tych rekolekcji. Ale uparł się, kurna, i dla świętego spokoju mówię: prowadź – stwierdził.
Ks. Pieczykolan dodał, że P. "musi teraz siedzieć na d**ie, bo ma emeryturę małą, próbuje dorobić trochę grosza". – Tak myślę, no co ty, chłopie, nafikasz, jak ty masz 66 lat? – zastanawiał się.
Rzecznik prasowy ks. Rafał Kowalski przesłał OKO.press odpowiedź, że kuria nie wiedziała o prowadzeniu rekolekcji przez ks. Edwarda P. ani o jego pracy w parafii w Sobótce. Rzecznik zapewnił portal, że sprawa zostanie "wyjaśniona". Ksiądz P. nadal pełni posługę, chociaż biskupi zapewniali, że nie będzie mógł tego robić. Duchowny miał trafić do domu księży emerytów lub do domu opieki nad chorymi.
źródło: oko.press
