Do wypadku w Zaborówku doszło we wtorek 9 kwietnia, więc dawno nie powinno być po nim śladów. Jednak miejsce zdarzenia najwyraźniej nie zostało dobrze zabezpieczone. Przypadkowo ujawniono, że części ciał ofiar leżały tam przez kilka dni.
Minęło kilka dni i "Gazeta Wyborcza" poinformowała, iż... jeden z jej czytelników przypadkowo zauważył, że na miejscu, gdzie wydarzyła się cała tragedia, wciąż leżą czaszka i mózg. Informator dziennika przesłał również zdjęcia, na których widać części ciał.