Królowa Hiszpanii
Królowa Hiszpanii Fot. Shutterstock

Wygląda na to, że podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie nikt nie stoi ponad prawem. Doświadczyła tego hiszpańska królowa. Chciała pogratulować sportowcowi ze swojego kraju, napotkała jednak niespodziewaną przeszkodę.

REKLAMA
Królowa Hiszpanii Zofia wraz z synem, księciem Felipe i księżniczką Letizią musiała najeść się wstydu. Chciała pogratulować sukcesu swojemu rodakowi – wicemistrzowi taekwondo Nico Garcii. Nie wpuszczono jej jednak do strefy, w której przebywał. Powodem odmowy był fakt, że królowa Zofia nie miała akredytacji. Sprawę postanowił załatwić książę Felipe. Uświadomił wolontariuszowi z kim ma do czynienia. Ten jednak twardo bronił swoich racji.

Nie wiem kto jest przyszłym królem Hiszpanii. Jednak nie macie akredytacji, która jest wymagana by wejść do tej strefy. Dlatego nie wejdziecie – powiedział wolontariusz. CZYTAJ WIĘCEJ


Nie czuł wstydu odwracając się plecami do rodziny królewskiej. Chcąc nie chcąc królowa była zmuszona czekać na zawodnika w strefie mieszanej, razem z dziennikarzami. Sam sportowiec był w najlepsze zajęty pozowaniem do zdjęć i rozdawaniem autografów, nie zdawał więc sobie sprawy z kontrowersyjnej sytuacji przy bramkach. Po chwili wmieszał się w to wszystko hiszpański ambasador Federico Trillo i prezes Hiszpańskiego Komitetu Olimpijskiego Alejandro Blanco. Dopiero gdy zawodnik podszedł do bramek, inny wolontariusz pozwolił rodzinie królewskiej wejść i złożyć Garcii gratulacje.