Propozycja debaty Biedroń-Schetyna-Kaczyński rozbawiła wicemarszałek Sejmu i rzeczniczkę PiS Beatę Mazurek. Stwierdziła, że pomysł Biedronia to jego "polityczny pomysł na zaistnienie" i partia rządząca nie zamierza brać w tym udziału.
"Biedroń proponuje debatę z Jarosławem Kaczyńskim... No dobra, pośmialiśmy się... Propozycja Biedronia to polityczny pomysł na zaistnienie. Nie zamierzamy brać w tym niepoważnym przedsięwzięciu udziału" – napisała na Twitterze Beata Mazurek, opatrując swój wpis roześmianymi emotikonami.
Także Grzegorz Schetyna nie pali się do debaty z udziałem Roberta Biedronia, przypominając mu wypowiedź o nieuczestniczeniu w wojnie Prawa i Sprawiedliwości z Platformą Obywatelską. "Ponownie wzywam prezesa Kaczyńskiego do debaty o pozycji Polski w Europie. Nie potrzeba do niej osób trzecich. Zwłaszcza takich, dla których spór Polski europejskiej z antyeuropejską "to nie ich wojna" – napisał Schetyna na Twitterze.