Jedni powiedzą, że było to genialne wystąpienie. Inni będą twierdzić inaczej. Jedno jest pewne: szef Rady Europejskiej ma talent do wygłaszania zdań, które zapadają w pamięć. Tak było podczas przesłuchania przed komisją ds. Amber Gold, tak było też w piątek w Auditorium Maximum w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Oto 5 cytatów, które – naszym zdaniem – najbardziej zapadną w pamięć.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
1. Król Nocy z "Gry o tron"
Szef Rady Europejskiej postanowił przy ocenie bieżącej polskiej polityki posłużyć się anegdotą, przywołując czarny charakter z popularnej "Gry o tron".
– Jeśli nie znajdziemy sposobu na ograniczenie agresji w Polsce, to może się to skończyć konfrontacją, jak w "Grze o Tron" z Królem Nocy. Nie mówię, że mam w głowie jakiegoś polskiego polityka, że on jest Królem Nocy. Chodzi o to, by uniknąć logiki, w której jeden musi wykończyć drugiego – powiedział Tusk na Uniwersytecie Warszawskim.
– Uczestniczyłem dziś w południe razem z prezydentem RP w uroczystościach trzeciomajowych i w głowie miałem właściwie tylko jedną myśl. Nie może być tak, że władza raz do roku obchodzi święto konstytucji, a na co dzień konstytucję obchodzi – tak przywołując święto 3 maja, odniósł się do działań partii rządzącej.
3. O piłce nożnej
Tusk sprawnie wybrnął z wizerunku chłopca w krótkich spodenkach, która charata w gałę. Taką łatkę często próbowało przypinać mu Prawo i Sprawiedliwość.
– W polityce nie może chodzić o to, że ktoś kogoś pokonał lub unicestwił. Ktoś może wygrać wybory, ktoś może pokonać przeciwnika 26 maja, w październiku, czy w listopadzie tego roku. Będziemy dalej żyli w jednym kraju – mówił.
– Polityka to nie jest mecz, mam lekką chrypkę, bo bardzo przeżywam wczorajszy Puchar Polski, cieszę się, że wygrał mój klub, polityka to nie jest walka o puchar – przypomniał czwartkowy triumf Lechii Gdańsk w finale Pucharu Polski.
4. O języku polityki PiS
Tusk wykorzystał też umiejętność, z której tak dobrze był znany w czasach swojej politycznej kariery w Polsce. To sposób atakowania przeciwnika, który ma wskazywać na pokojowe zamiary.
– To pułapka zawarta w pewnej niedobrej gramatyce politycznej. W tej gramatyce rządzi słowo "albo", a chciałbym, aby rządziło słowo "i". Sami pomyślcie, jak to brzmi: "my albo oni". I porównajcie z tym: "my i oni" – analizował bieżącą politykę oponentów.
5. O PiS-owskim podejściu do konstytucji
Tu jeszcze raz wbił szpilę partii rządzącej, nawiązując do wielu jej działań dotyczących sądownictwa czy Trybunału Konstytucyjnego.
– Konstytucja nie jest świętością ani dogmatem. Wszak można każdą konstytucję zmieniać i poprawiać. Jeśli coś jest święte, to święty jest obowiązek jej przestrzegania przez wszystkich obywateli, a zwłaszcza przez władze – przypominał sposób sprawowania władzy przez ekipę "dobrej zmiany".