Sąd odrzucił apelację Alesia Bialackiego, białoruskiego działacza na rzecz praw człowieka, który został skazany na 4,5 roku kolonii karnej za przestępstwa podatkowe.
Aleś Bialacki w listopadzie ubiegłego roku został skazany za niepłacenie podatków od funduszy zebranych na zagranicznych kontach. Faktycznie były to pieniądze nie Bialackiego, a Centrum Praw Człowieka "Wiasna", które wspomaga finansowo osoby represjonowane na Białorusi z powodów politycznych. Niestety swój udział w zatrzymaniu białoruskiego obrońcy praw człowieka miała polska prokuratura, która wydała Białorusi dane dotyczące kont szefa "Wiasny" w Polsce.
Sąd w Mińsku skazał Bialackiego na 4,5 roku kolonii karnej, konfiskatę mienia i grzywnę w wysokości ponad 700 milionów rubli białoruskich. Teraz utrzymał w mocy ten wyrok.