Działaczka pro-life Kaja Godek udzieliła niedawno wypowiedzi, w której stwierdziła, że homoseksualiści chcą adoptować dzieci tylko po to, aby je następnie molestować seksualnie. Na zarzuty aktywistki odpowiedział Michał Piróg, który otwarcie mówi o tym, że jest gejem.
– Teraz geje chcą adoptować dzieci, bo chcą je molestować i gwałcić, takie są fakty – powiedziała Kaja Godek w programie Polsat News. Dodała wówczas również, że "walka z pedofilią w Kościele i w każdym środowisku, to musi być przede wszystkim ograniczenie homolobby". Obok kontrowersyjnych słów działaczki nie przeszedł obojętnie tancerz Michał Piróg. Celebryta opublikował na swoim Facebooku post, w którym odniósł się do wypowiedzi kandydatki Konfederacji w wyborach do europarlamentu.
"Czekam na przeprosiny. Nie jestem pedofilem, droga Pani" – zaczął swój wpis Piróg. "Zapewne tak jak Pani nie jest escortą puszczającą się za prezenty i wystawne życie (przecież są takie kobiety)" – dodał.
"Wyjątki nie stanowią reguły . Pedofilia nie ma seksualności. A opieranie się na danych grupach typu księża (sami mężczyźni) to jak stwierdzenie, że górnik jest niepłodny, bo nie bywa w ciąży" – czytamy w poście.
Wpis Piróga postanowił skomentować także lider Wiosny Robert Biedroń. "Michał, K. Godek oderwała się od rzeczywistości…" – napisał polityk, który również jest gejem.
Pod postem celebryty posypały się też komentarze oburzonych słowami Godek internatów. "Najgorsze jest to, że są ludzie, którzy jej uwierzą... To jest dopiero dramat" – napisał jeden z użytkowników portalu.
"Nie spotkałam się jeszcze z przypadkiem molestowania dzieci przez gejów czy lesbijki, wręcz przeciwnie, uważam, że w wielu przypadkach moi znajomi, którzy są homoseksualistami, byliby o wiele lepszymi rodzicami niż niejedna patologiczna para heteroseksualna" – dodała pod wpisem inna użytkowniczka.