Aktorce i aktywistce Krystynie Jandzie udało się to, czego nie potrafią zrobić od lat partie polityczne w Polsce – pogodzić prawą i lewą stronę. Niestety oba fronty zjednoczyły się, ale w krytyce aktorki za udostępnienie rysunku satyrycznego, który wyśmiewa wyborców PiS.
"Promowanie uprzedzeń wobec biednych niewiele się różni od promowania uprzedzeń wobec innych narodów. Trzeba to jasno i otwarcie powiedzieć bez owijania w bawełnę: Krystyna Janda jest rasistką. Liczę na reakcje ludzi kultury" – napisał na Facebooku Jan Śpiewak i udostępnił post aktorki.
Na rysunku, który podała dalej Janda widać człowieka w garniturze, w domyśle polityka, który macha banknotem nad klęczącą kobietą i mówi do niej "daj głos". Zapewne autorowi tej grafiki – Tomaszowi Wiaterowi – chodziło o to, że Prawo i Sprawiedliwość mogło zaskarbić sobie głosy wyborców poprzez dodatki socjalne, które w ostatnim czasie zaoferowali Polakom.
Ale forma i przekaz tego obrazka, a także to, że Krystyna Janda udostępniła rysunek Wiatera na swoim profilu, nie spodobało się wielu komentatorom sceny politycznej. "Pogarda, klasizm, obrzydliwe poczucie wyższości i brak jakichkolwiek hamulców w obrażaniu innych. Z takimi sojusznikami jak Krystyna Janda obóz liberalny przegra każde wybory. I naprawdę trudno będzie go żałować" – napisała na swoim Twiterze działaczka społeczna i feministka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
W podobnym tonie skomentował post Jandy dziennikarz portalu Onet Janusz Schwertner: "Krystyna Janda zamieściła taki obrazek: uśmiechnięty od ucha do ucha polityk partii rządzącej, który w dłoni trzyma banknot, macha nim nad głową starszej, biednej pani. Ta pani przed nim klęczy. A obok napis: 'Daj głos!'. Ta pogarda wobec wyborców PiS jest nie do zniesienia".