PiS krytykowano już na różne możliwe sposoby, ale porównania Ludwika Dorna zasługują na wyjątkową uwagę. Były marszałek Sejmu w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" stwierdził, że partia Jarosława Kaczyńskiego działa jak "masarnia" i "wyprodukuje kolejne porcje kiełbasy".
– Wszystko, łącznie z sondażami i pewną dynamiką kampanii wyborczej, wskazywało na to, że PiS wygra, choć skala tego zwycięstwa zaskoczyła – przyznał Ludwik Dorn dla "Rzeczpospolitej".
Polityk był pytany o swoje wcześniejsze porównanie o tym, że PiS stworzył "masarnię na kółkach, która wyprodukowała ogromną ilość kiełbasy wyborczej". – Sama masarnia nie gwarantuje sukcesu – stwierdził Dorn.
Były marszałek Sejmu rozwinął swoją myśl i dodał, że wspomniana "masarnia", wyprodukuje "kolejne porcje kiełbasy". – Obniżenie VAT na artykuły dziecięce, objęcie zerową stawką podatkową nie tylko umów o pracę, ale umów zlecenia i umów o dzieło dla osób do 26. roku życia – wymieniał.
– Masarnia będzie działała i będzie działało przesłanie: "Polsko, Polacy, my jedyni was obronimy przed tymi, którzy chcą Polsce i Polakom zrobić źle, a zwłaszcza wyrwać wam z kieszeni koperty wypchane setkami, które teraz wysyłamy wam pocztą" – przekonywał Dorn.
Polityk doprecyzował jeszcze, że "PiS miał masarnię, którą wytoczył, ale jednocześnie zaproponował koncepcję zagrożonej przez świat zewnętrzny wspólnoty narodowej".