
Po sieci krąży grafika z porównaniem działalności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Amber Gold. Wynika z niego, że ZUS jest jeszcze gorszy niż firma Marcina Plichty - to też piramida finansowa, tyle że przymusowa i bez możliwości wypłaty własnych środków.
REKLAMA
Amber Gold przy ZUS-ie wypada niczym łagodna, przyjazna klientom spółka – śmieją się internauci. W przypadku firmy Marcina Plichty "uczestnictwo" było dobrowolne, a w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych jest przymusowe. Poza tym obydwie "firmy" zarabiają dzięki wpłatom nowych członków. W Amber Gold, dopóki spółka była w dobrej kondycji, można było wypłacić zainwestowane środki, a w ZUS-ie nie ma takiej możliwości.
Na grafice widnieją także inne przewagi "złotego" przedsiębiorstwa nad państwową instytucją. Bo co można zrobić, jeśli ZUS nie wypłaci pieniędzy zmieniając przepisy na niekorzystne? Nic. A w przypadku Amber Gold przynajmniej można iść do sądu.
Sprawę komentują internauci:
A więc śmiejesz się z "frajerów" nabranych przez Amber Gold...
jedni robią wał życia, inni dają się robić w wał całe życie :))) ...przynajmniej nie ma monotonii i równowagi w naturze ;)
I kto się tym zajmie?!
Są gorsze "firmy" niż Amber Gold...

