Wojownicy Maryi z mieczami w dłoniach złożyli przysięgę w bazylice. Internauci nie mogą uwierzyć
redakcja naTemat
09 czerwca 2019, 17:51·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 czerwca 2019, 17:51
"To jest przerażające", "Szaleństwo" – komentują internauci pod nagraniem, które pojawiło się w sieci. Widać na nim mężczyzn z mieczami uniesionymi w górę, słychać, jak składają przysięgę. Spotkanie odbyło się w sobotę, w bazylice w Niepokalanowie. Wojownicy Maryi przysięgali wierność "pierwszej damie ich serca" i Chrystusowi. Z mieczami przyjmowali komunię.
Reklama.
To było ogólnopolskie otwarte spotkanie reklamowane jako "tylko dla mężczyzn". "Weź udział w trudach i przeciwnościach jako dobry żołnierz Chrystusa Jezusa" – zachęcali Wojownicy Maryi Only4Men. Tak się nazywają.
Tygodnik "Niedziela" tak zapowiadał wydarzenie: "Niepokalanów będzie oblężony przez 2,5 tys. mężczyzn. W bazylice Niepokalanej Wszechpośredniczki Łask, 114 mężczyzn dołączy do męskiej wspólnoty Wojowników Maryi".
Kim są wojownicy? To, jak czytamy na nich stronie, "wspólnota męska, która zawiązała się podczas odbywających się cyklicznie otwartych spotkań formacyjnych dla mężczyzn, odbywających się w Lądzie".
Spotkania są co miesiąc, dwa. Ale żeby stać się Wojownikiem Maryi trzeba jeszcze zdać egzamin oraz przystąpić do uroczystego zawierzenia tzw. Pasowania Mieczy, które odbywa się raz w roku.
I właśnie to wydarzenie miało miejsce w sobotę w bazylice w Niepokalanowie. Podczas przysięgi padają słowa o św. Michale Archaniele, "generale wojsk anielskich", o mieczu, który "jest symbolem bezwzględnej walki z grzechem i szatanem". Mężczyźni stoją z mieczami, przyjmują z nimi komunię.
– Przyrzekam być wiernym Jezusowi, aż do oddania całego swojego życia Jemu jako mojemu Panu i Zbawicielowi przez ręce Maryi jako pierwszej Damie mojego serca. Przyrzekam walczyć ze swoim grzechem i z głównymi moimi wadami i stawać się nieustraszonym w walce z szatanem i wrogami Zbawienia – słyszymy treść przysięgi.
Dalej mężczyźni przysięgają bronić Kościoła katolickiego, najwyższych wartości chrześcijańskich, małżeństwa i rodziny chrześcijańskiej, a także stawać w obronie najsłabszych, szczególnie każdej kobiety, samotnej lub wdowy, każdego dziecka i ojczyzny.
Nagranie pojawiło się na profilu FB Wojowników Maryi, potem trafiło na Twittera, wywołując skrajne odczucia.
"Dziękujemy wam wojownicy, miło popatrzeć aż się serce raduje" – piszą jedni. A nawet są takie wpisy jak ten: "Właśnie tacy mężczyźni są dumą polskiego NARODU".
Jednak innym trudno uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. "Nie wierzę", "To w Polsce? W XXI wieku?", "Z kim oni chcą walczyć?" – komentują. Niektórzy nie wiedzą, czy śmiać się, czy płakać. "Co to ma być? To jest kościół? Kto na to pozwala?" – ktoś pyta. Nie brak wpisów, że to drwina z Kościoła. "Od kiedy to Maryja i Jezus potrzebują wojowników z mieczami?" – takie pytania są nawet na profilu FB wojowników.