Po prostu przedsionek piekła. W Polsce jest zdecydowanie cieplej niż na południu Europy
redakcja naTemat
12 czerwca 2019, 08:29·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 12 czerwca 2019, 08:29
Lazurowe Wybrzeże we Francji, Costa Brava w Hiszpanii i… kilkanaście stopni. Upały, które panują w Polsce, robią jeszcze większe wrażenie jeśli porównamy je z tym, co dzieje się np. w Barcelonie. Podczas kiedy u nas termometry w środę kolejny dzień dobiją do okolic 35 stopni Celsjusza, w stolicy Katalonii będzie kilkanaście stopni chłodniej. I to reguła, a nie wyjątek.
Reklama.
Środa w Polsce będzie kolejnym dniem z upalnym, zwrotnikowym powietrzem. W wielu miejscach kraju zapowiadane jest 35 stopni w cieniu, choć temperatura może być nawet o jeden lub dwa stopnie wyższa.
W tym samym czasie chłodniej jest nie tylko na północ od Polski, ale i na… południe. Zdecydowanie niższe temperatury niż w Polsce panują choćby we Francji czy w Hiszpanii, gdzie w większości regionów tych krajów termometry wskażą dziś od kilkunastu do najwyżej 20 stopni.
Chłodniej niż w Polsce jest właściwie wszędzie – we Włoszech, w Grecji czy nawet w Turcji. Przykładowo na Krecie, która jest popularnym celem czerwcowych wyjazdów Polaków, będzie maksymalnie około 27 stopni na plusie.
Upały zostaną z nami do weekendu. Wtedy ma przyjść "ochłodzenie" – cudzysłów jest niezbędny, ponieważ temperatura spadnie po prostu poniżej 30 stopni, ale nadal będzie bardzo, bardzo ciepło.