F-35 produkcji Lockheed Martin Aeronautics uznawany jest za najlepszy myśliwiec na świecie. To właśnie te maszyny ma kupić Polska. Tak przynajmniej mówi od jakiegoś czasu Ministerstwo Obrony Narodowej, a w środę potwierdził sam Donald Trump podczas wspólnej konferencji z prezydentem Andrzejem Dudą.
Koncern i amerykański rząd wydały na przygotowanie i stworzenie F-35 aż 400 miliardów dolarów. Zapewniają, że to najnowocześniejszy myśliwiec wielozadaniowy świata. W odróżnieniu od konkurencyjnych projektów rosyjskich czy chińskich, jest już w pełni przetestowany i gotowy do walki.
Dzięki uzbrojeniu schowanemu w kadłubie samolot leci szybko nie tracąc na oporze powietrza. Udoskonalono w nim technologię stealth – pochowano wszelkie wystające elementy, które dawały odbicie radarom. Nawet nity i łączenia poszycia są wygładzone i pokryte gładką "skórką" powłoki pochłaniającej promieniowanie radarowe.
Co najciekawsze, myśliwiec pilotuje się niemal sam. Po starcie można puścić drążek sterowniczy, ponieważ kontrolę nad maszyną przejmuje komputer, który ma zaprogramowany plan lotu. Uzbrojeniem w F-35 kieruje się za pomocą dwóch joystików, a informacje na temat lotu przesyłane są do hełmu pilota i są wyświetlane na jego ekranie.
Zakup
Temat zakupu F-35 przez Polskę wałkowany jest już od 2014 roku. Wtedy właśnie po raz pierwszy w Warszawie pojawili się przedstawiciele Lockheed Martin Aeronautics, którzy przedstawili Polakom ofertę. Wtedy mowa była o 100 milionach dolarów za sztukę, a cena miała spadać przy zakupie kolejnej maszyny. Jak będzie teraz? Nie wiadomo.
Zapowiedź kupna amerykańskich maszyn przedstawił we wtorek minister obrony Mariusz Błaszczak, a potwierdził ją w środę sam prezydent USA Donald Trump.
– Świętujemy fakt, że Polska będzie kupować samoloty F-35, jedne z najlepszych samolotów bojowych na świecie – powiedział podczas wspólnej konferencji z Andrzejem Dudą w Białym Domu prezydent Trump. Dodajmy, że mówił o zakupie "wielu" maszyn.