Patryk Vega pokazał Krystynę Pawłowicz w swoim nowym filmie. Jest gorsza od oryginału
redakcja naTemat
14 czerwca 2019, 09:18·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 14 czerwca 2019, 09:18
Krystyna Pawłowicz na Twitterze skrytykowała w czwartek Patryka Vegę, który szykuje nowy film o polskich politykach. Posłanka na reakcję reżysera nie musiała długo czekać. Vega na Instagramie po prostu pokazał fragment filmu z… nią samą. I trzeba przyznać, że robi wrażenie.
Reklama.
Wszystko zaczęło się od wspomnianego tweeta – Krystyna Pawłowicz dowiedziała się, że Patryk Vega szykuje film o polskiej polityce. "Kolejny reżysrer po panach Sekielskich, tym razem Patryk Vega od 'mocnych' filmów obyczajowych, za pośrednictwem Onetu już straszy, że przed wyborami we wrześniu pokaże film. Swoją 'prawdę o politykach'. Byśmy widzieli na kogo głosować, a na kogo nie. Film na 'ustawić' wynik wyborów" – napisała Pawłowicz.
– Pani Krysiu, w odpowiedzi na wpis na Twitterze, przesyłam pani serdeczne pozdrowienia wraz z fragmentem mojego filmu "Polityka" – odpowiedział na Twitterze i odwrócił kamerę na telewizor, gdzie był wyświetlony fragment filmu.
Pierwsze co się rzuca, to świetna gra aktorska oraz charakteryzacja. Filmowa Pawłowicz (Iwona Bielska) wygląda i zachowuje się… no jak oryginał. A może i ostrzej.
– To jest wasz koniec! Koniec bezczelnych zdrajców, niemieckich szmat, piątych kolumn i totalistów! Wyznawców kulturowej płci, erotomanów, seksualnych patologii i politycznej poprawności – grzmi Pawłowicz z sejmowej mównicy.
– Zjedz Snickersa! – pada nagle z sali plenarnej.
– Cicho bądź, myszko agresorko. Nie odzywaj się! – odpowiada Pawłowicz. Jak można się domyślać, mówi do posłanki Kamili Gasiuk-Pihowicz.
Ale Pawłowicz kontynuuje. – Zabójców dzieci i rodziców (koniec – red.), zniewieściałych facetów w rurkach i różowych baletkach, adoptujących drzewa, pszczoły i małpy, politycznych szantażystów, islamu, wielbicieli kóz, satanistów! – krzyczy.
Na tym pokazany fragment filmu się kończy. Ale już czekamy na premierę.