"Poznać niezakłamaną prawdę historyczną", "wyjaśnić wątpliwości", "przezwyciężyć negatywne stereotypy" - takie cele znalazły się we wspólnym przesłaniu do narodów Polski i Rosji, podpisanym przez Cyryla I i abp. Józefa Michalika. – Przesłanie tego aktu jest dziwne. To jest akt czysto polityczny, potrzebny hierarchom politycznie zaangażowanym – komentuje dla naTemat Krystyna Kurczab-Redlich, wieloletnia korespondentka polskich mediów w Rosji.
Patriarcha Moskwy i przewodniczący Episkopatu podpisali pierwszy w historii wspólny dokument wzywający do pojednania Polaków i Rosjan. Będzie pojednanie?
Krystyna Kurczab-Redlich: Dziwne jest przesłanie tego aktu. Dlatego, że cały czas nawołuje się społeczeństwa polskie i rosyjskie do przyjaźni i zapomnienia. To jest przecież wyważanie otwartych drzwi, bo zwykli Polacy do zwykłych Rosjan nic nie mają i wzajemnie. Nie było też żadnej wojny między katolicyzmem a prawosławiem. Ja uznaję to za akt czysto polityczny, potrzebny hierarchom kościelnym zaangażowanym politycznie.
Nie widzi pani pozytywów w tym wspólnym apelu?
Jedyna pozytywna sprawa, to że abp Michalik powiedział, że katastrofa smoleńska nie była zamachem. Innych nie dostrzegam.
Jeśli to przesłanie Cyryla I i abp. Józefa Michalika ma charakter polityczny, to co powinno się w nim znaleźć, by rzeczywiście odniosło skutek?
Kirył (Cyryl - red.) mówi, żeby historię zostawić historykom. A nam jest właśnie potrzebne porozumienie co do prawdy historycznej, co do wiedzy o historii przekazywanej w podręcznikach i to taka umowa by się nam przydała. Tymczasem patriarcha Kirył nie wspomina o tym, że podręczniki rosyjskie permanentnie kłamią, że nie ma w nich słowa prawdy na temat Jałty, udziału Polaków w II wojnie światowej. Przeciętny Rosjanin nic o tym nie wie.
Po wizycie patriarchy Cyryla w Polsce Polak i Rosjan nie będą "braćmi", jak chciał abp. Michalik?
Nasze polityczne i społeczne przekonania są różne. Ale proszę nam nie wmawiać, że przeciętny Polak z przeciętnym Rosjaninem się nie dogada. Wręcz przeciwnie, dogada się zawsze, dopóki nie zaczną mówić o historii i polityce.
Krystyna Kurczab-Redlich – latach 1990–2004 korespondentka polskich mediów w Rosji, autorka filmów dokumentalnych, pisarka.