Prezydent USA Donald Trump w ostatniej chwili zatrzymał atak na Iran. Według "New York Times" w odwecie za zestrzelenie amerykańskiego drona, najpierw zatwierdził atak, a potem zmienił zdanie. Powiało grozą. O co chodzi w tym konflikcie, który coraz bardziej eskaluje? Oto kilka rzeczy, o których trzeba pamiętać.
Świat obiegła groźna informacja i sytuacja, która jest szczególnie napięta już od jakiegoś czasu, dopiero teraz, na hasło "wojna", obudziła czujność przeciętnych Kowalskich. O co chodzi? O czym warto pamiętać? Ostatnia, najświeższa, eskalacja zaczęła się 13 czerwca, od incydentu w Zatoce Ormuz. Oto jej bezpośrednie przyczyny.
1. Atak na tankowce
Cieśnina Ormuz w Zatoce Omańskiej to najważniejsza trasa transportu ropy naftowej z Zatoki Perskiej. 13 czerwca zaatakowane zostały tu dwa tankowce: japoński Kokuka Courageous i norweski Front Altair. W obu doszło do eksplozji, ewakuowano ponad 40 osób. Według CNN, jeden z nich miał być trafiony "jakiegoś rodzaju pociskiem artyleryjskim".
USA, a także Wielka Brytania i Arabia Saudyjska, oskarżyły o atak Iran lub jego sojuszników. - Rząd Stanów Zjednoczonych uważa, że za ataki, do których doszło w Zatoce Omańskiej, odpowiedzialny jest Iran - stwierdził sekretarz stanu USA Mike Pompeo.
Siły zbrojne USA opublikowały nagranie, na którym ma być widać łódź, która z burty jednego z tankowców usuwa minę morską, która nie wybuchła. Iran wszystkiemu zaprzecza.
2. Iran zestrzelił drona
20 czerwca irańska Gwardia Rewolucyjna podała w Internecie, że zestrzeliła amerykańskiego drona szpiegowskiego. Według Irańczyków, dron naruszył przestrzeń powietrzną Iranu w prowincji Hormozgan na południu kraju.
Według USA, nie naruszył. Amerykanie twierdzą, że dron został zestrzelony w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, całe zdarzenie nazwali "niesprowokowanym atakiem". Co ważne, do tego "incydentu" doszło w miejscu, gdzie zagrożone mogły być samoloty pasażerskie. Irańczycy wręcz twierdzą, że "powstrzymali się od zestrzelenia samolotu z 35 osobami na pokładzie, który towarzyszył amerykańskiemu dronowi.
3. Reakcja Donalda Trumpa
21 czerwca świat obiegła informacja, że prezydent USA wydał rozkaz uderzenia na Iran, ale potem go cofnął. Do ataku miało dojść 21 czerwca rano. Trump powiedział, że atak zatrzymał 10 minut przed uderzeniem, uznał, że byłaby to nieproporcjonalna reakcja. Jeden z generałów powiedział mu, że mogłoby zginąć ok. 150 osób.
4. Porozumienie nuklearne z Iranem
Ta kwestia to cały klucz do konfliktu USA -Iran. Porozumienie pochodzi z 2015 roku. Podpisał je Iran oraz pięć mocarstw atomowych i stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ: USA, Rosja, Wielka Brytania, Francja i Chiny, oraz Niemcy. Umowa zakładała likwidację irańskiego programu jądrowego, w zamian za zniesienie międzynarodowych sankcji wobec Iranu.
Jednak w 2018 roku Donald Trump wycofał USA z porozumienia. Prezydent USA jest przekonany, że Iran cały czas prowadzi prace nad bronią jądrową i przywrócił zawieszone wcześniej sankcje wobec Iranu. Tak samo uważa Izrael.
Co zrobił Iran? W maju tego roku Teheran wycofał się z niektórych zobowiązań umowy z 2015 roku. Zagroził zaś, że jeśli w ciągu 60 dni nie zostaną wypracowane nowe warunki, Iran wznowi produkcję wysoko wzbogaconego uranu. Działania te ma zacząć 7 lipca.
5. Groźby zbrojne
Prezydent USA zapowiedział w maju, że "prewencyjnie" wysyła na Bliski Wschód dodatkowe siły - konkretnie 1500 żołnierzy. Potem Pentagon mówił, że chodzi o 900. Wcześniej USA skierowały na Bliski Wschód okręty wojenne z lotniskowcem Abraham Lincoln i eskadrę bombowców B-52 oraz baterie Patriot.
Po stronie Iranu mówi się o "gotowości do użycia pocisków dalekiego zasięgu w międzynarodowej przestrzeni powietrznej bez ostrzeżenia".
Kilka wypowiedzi, które oddają stan napięcia na linii USA-Iran. - Aby zapewnić, że ta skorumpowana dyktatura nigdy nie zdobędzie broni jądrowej, wycofałem Stany Zjednoczone z katastrofalnej umowy nuklearnej z Iranem. Ostatniej jesieni wprowadziliśmy najsurowsze sankcje, jakie kiedykolwiek nałożono na dany kraj - mówił Trump.
Prezydent Iranu Hassan Rouhani: - Jesteśmy wciąż gotowi zaakceptować skruchę Ameryki pomimo faktu, że od lat wyrządza nam krzywdę.
Po zestrzeleniu amerykańskiego drona Trump napisał na Twitterze: "Iran popełnił błąd".