
Filmiki z Rado w roli głównej obejrzano na YouTube kilka milionów razy. Stał się swego rodzaju internetową gwiazdą - ludzie zaczęli go nawet zaczepiać na londyńskich ulicach. Założył swój własny kanał, a ostatnio przestał być bezdomnym i pomaga innym potrzebującym. Nie jest jednak bez skazy.
Rado pierwszy raz na kanale "Jak to ogarnąć?" pojawił się w kwietniu. Jacek Kurzątkowski spotkał go przypadkowo, gdy usłyszał w tłumie londyńczyków swojskie słowo na literkę "k". Tak zaczęła się ich znajomość, którą pokochali internauci.
Rado zwiedził całą Europę. Kiedy był młodszy, jeździł handlować do Niemiec i Bułgarii. U naszych zachodnich sąsiadów pracował przez lata jako kurier. Był też przez krótki czas we Włoszech, gdzie zarabiał na życie na plantacji mandarynek. W stolicy Anglii przez dwa lata był pracownikiem myjni samochodowej.
Rado nie jest egoistą i pomaga innym potrzebującym, rozdaje jedzenie i śpiwory. Popularność w internecie mu to ułatwia. – Nie robię tego dla sławy czy pieniędzy. Robię to dla dla nas wszystkich homelessów (ang. bezdomni), dla organizacji. My chcemy pomagać, ja chcę pomagać – przyznał.
Również jego kolega, 33-letni Seba przestał być bezdomnym. Nastąpiło to jednak w atmosferze mini-skandalu.
