Nie musimy się upodabniać do tych, którzy są tam na zachód, nie musimy stać pod tęczową flagą, możemy stać pod biało-czerwoną – mówił Jarosław Kaczyński w miejscowości Kuczki-Kolonia (gmina Gózd). Na Pikniku Rodzinnym pod hasłem "Dobry czas dla Polski" zdradził też, kiedy PiS ogłosi swój program.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Lider PiS podkreślił, że partia ma "wielki plan dla całej Polski". – Chcemy rozmawiać o tym, czego państwo sobie życzą. Chcemy wiedzieć, żeby nasz program (...) był naprawdę skonsultowany. Żebyśmy mogli wiedzieć, że idziemy w tym kierunku, który jest wskazany przez społeczeństwo.(...) Konkretny program ogłosimy gdzieś w sierpniu, w początku września – mówił.
Jarosław Kaczyński stwierdził, że działania PiS poprawiły sytuację na polskiej wsi i generalnie dobrze się wiedzie Polsce. – Jesteśmy na pierwszym miejscu w Europie, jeśli chodzi o tempo rozwoju (...) i na czwartym na świecie, jeśli chodzi o większe państwa. I chcemy, by tak było dalej, ale to wymaga społecznej zgody, to wymaga zakończenia tej wojny, która się toczy w Polsce. My też będziemy szli w tym kierunku. My nie chcemy kłótni, chcemy, byśmy się porozumieli – zapewniał zgromadzonych.
Polityk podkreślał, że PiS będzie dążył do zmniejszenia różnic w zamożności mieszkańców miast i wsi. – Żebyśmy mogli w pewnym momencie powiedzieć: "Stało się, jesteśmy zamożnym państwem, niczym nie ustępujemy tym na zachodzie i jeszcze do tego jest u nas równość - ta wielka wartość, tak mocno osadzona w naszej historii, tak mocno osadzona w nauce Chrystusa, która dla większości z nas jest najważniejsza" – powiedział.
– Żeby to uzyskać nie musimy się upodabniać do tych, którzy są tam na zachód, nie musimy stać pod tęczową flagą, możemy stać pod biało-czerwoną. To jest nasz program – przyznał Jarosław Kaczyński.
Wiemy, że jesteśmy oblewani pomyjami, że krzyczą o jakiejś dyktaturze. (...) To są po prostu bzdury. Gdyby była dyktatura nie byłoby żadnej opozycji.(...) Jesteśmy wyspą wolności w Europie i chcemy być dalej tą wyspą, ale chcemy być też wyspą bardzo szybkiego rozwoju.