Jak dotąd ze służby odeszło kilkuset agentów. Lecz do końca roku ich liczba może wzrosnąć nawet do tysiąca. Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", do tej pory rekordowym rokiem był rok 2007, kiedy ze służby odeszło 496 funkcjonariuszy. Było to związane ze zmianą kierownictwa w Agencji, a na takie "polityczne przesilenie" służby są wrażliwe.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wśród 5 polskich agencji ma najwięcej obowiązków. Do jej głównych zadań należą walka z terroryzmem czy zagwarantowanie bezpiecznego rozwoju energetyki jądrowej. Ma to związek z planami wybudowania w Polsce pierwszej elektrowni jądrowej.
Tymczasem szykuje się spora zmiana. Posłowie plotkują o jesiennej reformie ABW. Miałaby w większości trafić do Centralnego Biura Śledczego. A funkcjonariuszom ucina się kolejne przywileje, np. kilkuset złotowy dodatek do pensji za znajomość języków obcych "lub inne specyficzne umiejętności". Zreformowana ABW nie prowadziłaby śledztw. Skupiłaby się tylko na "namierzaniu szpiegów, dbaniu o bezpieczeństwo ekonomiczne i energetyczne państwa".
ekspert w sprawach bezpieczeństwa dla "Dziennika Gazety Prawnej"
Podwyższenie wieku emerytalnego było poważnym błędem, za który w przyszłości zapłacą obywatele. Przybędzie funkcjonariuszy, którzy po 5 albo 10 latach rozczarują się służbą i będą odchodzić, machając ręką na bardzo odległe emerytury. Będą też traktować to zajęcie jak 8-godzinną pracę w zwykłym urzędzie, tak jak to jest w Norwegii czy Szwecji – ostrzega dr Zbigniew Rau. CZYTAJ WIĘCEJ