Te rewelacje ujawnił sondaż zlecony przez jeden z największych hiszpańskich banków. Przebadano 16 tysięcy osób z 10 krajów europejskich i USA. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" respondenci w każdym kraju odpowiadali na te same pytania. W porównaniu z innymi krajami europejskimi jesteśmy co najmniej słabi.
Wierzymy w przeróżne naukowe mity. Na przykład w to, że ludzie żyli w czasach dinozaurów, a światło słoneczne ma tylko jedną barwę: białą. Zatem czerwony zachód słońca to złudzenie optyczne? 60 proc. badanych Polaków, zapewne po obejrzeniu "Gwiezdnych Wojen" wierzy, że lasery działają dzięki falom dźwiękowym. Wszyscy pamiętamy specyficzny dźwięk mieczy świetlnych z trylogii Lucasa, ale jest to fikcja.
Dwóch na trzech Polaków chce leczyć wirusowe zapalenie za pomocą antybiotyków. Nie pamiętają o tym, że antybiotyki zabijają bakterie, a nie wirusy. Połowa badanych w Polsce utrzymuje, że tylko genetycznie modyfikowane pomidory mają geny, te naturalne natomiast, nie. Niemal połowa Polaków, z byłym europosłem Maciejem Giertychem na czele, ojcem Romana - byłego ministra edukacji narodowej była przekonana, że ludzie żyli równolegle z dinozaurami.
Najlepiej w testach poradzili sobie Duńczycy, Holendrzy i Niemcy. Od Polaków gorsi są tylko Włosi i Hiszpanie. Trzeba jednak przyznać, że 93 proc. Polaków bezbłędnie odpowiedziało na pytanie, czy Ziemia obraca się wokół Słońca.
Badanie ujawniło też inne "grzeszki". Jedynie ćwierć polskich obywateli czyta regularnie wiadomości naukowe czy technologiczne. 15 proc. Polaków w ciągu roku odwiedziło chociaż raz muzeum czy wystawę naukową. Włosi, Hiszpanie i Polacy nie wykazują potrzeby poszerzania naukowych horyzontów. Pociąg do wiedzy czują natomiast Holendrzy i Duńczycy. Dla co czwartego Polaka do naukowca pasuje określenie "niebezpieczna osoba".