Marcin Rola został zablokowany na YouTube. Administratorzy uznali, że jego wywody na temat LGBT to nic innego jak szerzenie nienawiści. Teraz Rola skarży się na prewencyjną cenzurę na Facebooku.
"Youtube zablokował niezależną, patriotyczną telewizję wRealu24 za mówienie o LGBT! Czy zgodzimy się na cenzurę prewencyjną i łamanie polskiego prawa przez globalne koncerny? Prosimy o pomoc polityków, dziennikarzy, media i ludzi dobrej woli! Nie ma zgody na cenzurę w sieci!" – napisał na Facebooku Marcin Rola, skrajnie prawicowy publicysta prowadzący na YouTube kanał wRealu24.
Rola dodał też, że "Youtube zablokował wczoraj niezależną telewizję wRealu24 akurat w momencie gdy mówiliśmy o nienawiści do katolików, profanowaniu świętości i opluwaniu wartości chrześcijańskich. Przypadek? Nie sądzę, raczej celowe działanie by cenzurować te fakty".
"To żadna cenzura prewencyjna, a po prostu nie będziesz stary zarabiał na hejcie. Proste i tyle", "Istnieje wolność słowa. Nie istnieje natomiast wolność od konsekwencji tego słowa" – komentuje część internautów, choć są i tacy, których zdenerwował post Roli i życzą mu szybkiego powrotu do pracy.