Ta scenka pokazuje, jak bardzo tradycyjne myślenie może okazać się niewystarczające do objęcia rzeczywistości, która okazuje się bardziej skomplikowana niż myślimy. Rozmowa odbyła się w programie "Minęła 8" w TVP Info, a jej bohaterami byli dziennikarz stacji Adrian Klarenbach i Maciej Konieczny z Partii Razem.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
– Pary jednopłciowe wychowują dzieci – zauważył Maciej Konieczny z Partii Razem.
– Ale zaraz?! Jak pary jednopłciowe wychowują dzieci? Skąd te dzieci wychowują się w parach jednopłciowych? – dopytywał wyraźnie zaskoczony Klarenbach. Konieczny tylko się uśmiechnął i wyjaśnił w najprostszy możliwy sposób, że wychowywane są przez mamę i babcię.
Zauważył też, że zdarza się, iż rozpada się związek rodziców dziecka i potem jeden z rodziców wchodzi w związek tej samej płci. – W jaki związek? Seksualny? Czy, że razem prowadzą gospodarstwo domowe? – Klarenbach znów nie krył zdziwienia pomieszanego z udawanym oburzeniem.
Konieczny odpowiedział, że tacy ludzie się kochają, są rodziną, razem wychowują dziecko, a problemem jest to, że polskie państwo ich nie uznaje. Dziecko zagrożone jest natomiast dlatego, że gdy któryś z opiekunów umrze, to może zostać sierotą.
Zapytał bowiem o postulat środowisk LGBT dotyczący adopcji dzieci. – W Polsce ogromny procent dzieci wychowują pary jednopłciowe: mama i babcia – odpowiedziała rozmówczyni dziennikarza. Kurtyna. Scenkę z Marszu Równości można zobaczyć na poniższym nagraniu.