
Reklama.
Danuta Holecka i Michał Adamczyk oraz prezes TVP Jacek Kurski w mundurach zrobili furorę wśród internautów. Nikt nie miał wątpliwości, że to ostra krytyka Kultu pod adresem stacji Jacka Kurskiego, którą wprost oskarża się o rządową propagandę.
Pojawiły się komentarze, że Kazik "przeszedł na dobrą stronę". Lider Kultu wcześniej – jak się wydawało – flirtował z władzami PiS.
Ten fragment koncertu Kultu z wiadomych względów nie spodobał się jednak Jarosławowi Olechowskiemu. Dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, odpowiedzialny m.in. za "Wiadomości", stwierdził na Twitterze, że "Kazik znów odleciał". "Zupełnie jak wtedy, gdy razem z menedżerem groził pozwami swoim fanom" – dodał. Chodzi o sytuację z 2011 roku, gdy Kazik zażądał usunięcia reklam z tworzonej przez fana popularnej strony internetowej Staszewski.art.pl.
Na tym Olechowski nie poprzestał. "Czego to człowiek nie zrobi dla pieniędzy. Jak to leciało? 'Wszyscy artyści to...'" – dodał dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. To oczywiście cytat z piosenki Kazika "Artyści", w którym muzyk śpiewa "Wszyscy artyści to prostytutki".
Większość komentujących nie zostawiła na Olechowskim suchej nitki. "Czego to człowiek nie zrobi dla pieniędzy. Zastanawiam się co jakiś czas o 19.30" – napisał ktoś, a inny internauta dodał, że Kazik "raczej pokazał idealnie otaczającą nas rzeczywistość".