Kamil Durczok podczas kolizji drogowej pod koniec lipca nie był pod wpływem narkotyków – twierdzi portal wPolityce. Z badań zakładu medycyny sądowej ma wynikać, że we krwi znanego dziennikarza oprócz alkoholu znaleziono ślady substancji psychotropowej.
Przybyła na miejsce zdarzenia policja stwierdziła, że Durczok ma 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Pojawiła się też hipoteza, że mógł być pod wpływem narkotyków. Tę ewentualność według portalu wPolityce wykluczył zakład medycyny sądowej, który przebadał krew dziennikarza. Miał w niej za to znaleźć ślady substancji psychotropowej – Nordazepamu.
Zgodnie z definicją w Wikipedii, Nordazepam to organiczny związek chemiczny, który jest składnikiem tabletek o działaniu przeciwlękowym, uspokajającym i nasennym.