Reklama.
Kamil Durczok miał jechać pijany około 370 kilometrów, zanim doprowadził do kolizji drogowej. Sąd w poniedziałek zgodził się na to, by dziennikarz, który w momencie zatrzymania miał 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, wyszedł na wolność. Nie uwzględniono wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie.